Juliusz Słowacki, Balladyna, streszczenie

Poznasz głównych bohaterów "Balladyny": Kirkora, Pustelnika, Wdowę i jej córki, Grabca oraz Goplanę i jej diabliki - Skierkę i Chochlika. Dowiesz się, dlaczego kraj Lecha dotknęły plagi i klęski, jaką moc miała korona podarowana władcy przez Scytę, kto ją ukradł i gdzie schował. Poznasz zbrodnie najbardziej okrutnego króla-uzurpatora zawierającego  na gnieźnieńskim tronie.

Akt III, scena 1

Rzecz dzieje się w czasach bajecznych, w okolicach jeziora Gopło. Do znajdującej się w lesie chaty Pustelnika przyjeżdża na koniu bogato ubrany rycerz. Nazywa się Kirkor i chce zasięgnąć rady, z kim powinien się ożenić, by zapewnić sobie godnego następcę. Zastanawia się, czy poprosić o rękę tutejszą królewnę. Pustelnik reaguje bardzo emocjonalnie na ten pomysł. Królewską rodzinę nazywa zbrodniarzami. Uważa, że powinien trafić ich grom z jasnego nieba. Zwierza się Kirkorowi, że to on jest prawowitym władcą, królem Popielem III, który został podstępem i zbrodnią pozbawiony tronu przez brata. Okrutnik wynajął zabójców, którzy zabili dzieci Pustelnika.

Kirkor, poruszony opowieścią starca, chce zwoływać lud i ruszyć do Gniezna. Obecny władca skalany krwią dzieci jest niegodny, by rządzić. Opowiada Pustelnikowi, jak pastwi się nad poddanymi. Wybiera spośród niewolników ofiary, tnie je mieczem na kawałki i rzuca ulubionym rybom fragmenty ich ciał. Resztki zwłok każe rozrzucać po polach i zaorać. Niegdyś szczęśliwy kraj nawiedzają teraz plagi: susze, szarańcza, zaraza. Przerażony tymi wiadomościami Pustelnik poczuwa się do winy i wyznaje, że to jego działania wywołały plagi. Obecny król ma fałszywą koronę. Prawdziwą, gwarantującą dobrobyt w kraju, Pustelnik zakopał w lesie. 

Korona ta ma niezwykłą historię i niezwykłą moc. Kiedy trzej królowie, dwóch Magów i jeden Scyta wracali z Betlejem pokłoniwszy się Dzieciątku Jezus, król północy pobłądziwszy w zbożu na polach należących do kraju Lecha, zaczął się modlić i wezwał Boga na ratunek. Wkrótce zobaczył przed sobą królewską chatę władcy. Wszedł do niej i przedstawił swoją sytuację. Winę za zgubienie się zrzucił na prowadzącą go gwiazdę. Lech zaproponował mu nie tylko wieczną gościnę, ale także połowę kraju. Tego ostatniego daru gość jednak nie przyjął. Obawiał się wewnętrznych wojen z powodu podziału ziemi. Lech ze Scytą rządzili zgodnie. Gość ofiarował gospodarzowi wspaniałą, bogato zdobioną koronę, którą niegdyś dotykał sam Zbawiciel swoimi rączkami. Ona to zapewniała pokój, dobrobyt i szczęście w kraju Lecha przez długie lata.

Usłyszawszy imię Zbawiciela, Kirkor poczuł się w obowiązku wspomnieć Pustelnikowi, że gdyby żył w czasach Jezusa, nie wahałby się stanąć w jego obronie, gdy Ten był aresztowany. Pustelnik pocieszył go, że Bóg potraktuje złożoną deklarację jakby była czynem. Wracając do tematu nieszczęść spadających na kraj, wyznał, że wypędzony z tronu, zabrał ze sobą cudowną koronę i zakopał ją w lesie. Obecny król posługuje się atrapą. Odnosząc się to tematu wizyty Kirkora, radzi mu , by pojął za żonę skromną dziewczynę. Drogę do jej domostwa wskaże mu jaskółka.

Po odjeździe Kirkora, Pustelnika odwiedza Filon, pasterz, który bezskutecznie szuka kochanki idealnej. Kobiety, której mógłby oddać swe serce, myśli i marzenia na wzór postaci literackich i literackich miłości. Poirytowany Pustelnik nazywa go głupcem i szaleńcem.

Scena 2

W innej części lasu nad jeziorem Gopło przechadzają się Skierka i Chochlik - diabliki, sylfy. Skierka dopytuje o nimfę Goplanę, która jest królową jeziora, a Chochlik radzi, by cieszyli się, że ona jeszcze śpi. Kiedy nimfa się obudzi, wyda stworkom tysiące  poleceń, których Chochlikowi nie chce się wykonywać.  Skierka zarzuca towarzyszowi lenistwo, po czym zwraca jego uwagę na jezioro, gdzie z wodnej toni wyłania się cudowna Goplana. Chochlik chce uciekać, ale jest za późno. Goplana każe mu narwać róż na wianek. Chętnemu do pracy Skierce zwierza się, że jest zakochana w człowieku. Gdy spałą zimą na swym kryształowym łożu, w skutym lodem jeziorze, usłyszała krzyki rybaków. Potem zobaczyła człowieka, który wpadł do wody przez przeręblę i byłby się niechybnie utopił, gdyby mu nie pomogła wypłynąć. Mężczyzna wydał jej się tak piękny, że skradł jej serce. Nie mogła się doczekać pierwszych chwil wiosny, kiedy będzie mogła odnaleźć swoją miłość.

I w tym momencie dostrzega wyłaniającego się z lasu Grabca. Odprawia Skierkę i rozpoczyna rozmowę z rumianym wieśniakiem. Grabiec opowiada, że jest synem miejscowego pijaka, który w soboty zarabiał jako balwierz, czyli fryzjer, a w niedziele grywał na dudach w miejscowym kościele. Chłopak odziedziczył po nim urodę, skłonność do trunków i niechęć do matki. Goplana zdaje się nie dostrzegać prostactwa i głupoty Grabca i wyznaje mu miłość. Mężczyzna jest zaskoczony, Goplana wydaje mu się dziwna, ale postanawia ją pocałować. Nimfa wzbrania się. Mówi, że jeden pocałunek sprawi, że na wieki zostanie kochanką Grabca. Ten nalega. Po fakcie jest rozczarowany i chciałby uciec. Mówi Goplanie, że właściwie to on durzy się w Balladynie, która mieszka za borem i wieczorami chodzi z nim na schadzki. Nie ma więc mowy, by po zachodzie słońca Grabiec spotykał się z Goplaną. Goplana tłumaczy mu, że teraz należy do niej na wieki. Wyznaje, że jest królową jeziora. Przerażony zmorą Grabiec bierze nogi za pas.

Goplana wzywa swoje diabliki. Chochlikowi rozkazuje, by śledził Grabca i uniemożliwił mu spotkanie z Balladyną.

Skierce wydaje polecenie, by wywrócił powóz bogatego pana, kiedy będzie przejeżdżał przez mostek. Następnie ma dyskretnie, nie ujawniając się, zaprowadzić Pana do chaty ubogiej wdowy i jej córek.

Scena 3

Do chaty Wdowy wchodzą jej dwie córki z sierpami w dłoniach. Poruszona poranionymi rękami Balladyny, Wdowa proponuje, by jutro odpoczęła w domu. Alina protestuje. Odpoczywać powinna matka, a siostry mogą pracować. Wzruszona kobieta marzy, by jej córki zostały nagrodzone bogatym zamążpójściem. Najpierw starsza Balladyna powinna znaleźć godnego małżonka. I wtedy przed chatę zajeżdża złota kareta zaprzężona w pięć koni. Balladyna poprawia włosy, siostrze każe otworzyć drzwi. Alina się boi, otwiera Wdowa. Do domu wchodzi Kirkor odziany w złoty strój. Tłumaczy się, że miał wypadek na mostku i szuka schronienia. Pyta, czy to córki Wdowy grają tak pięknie na lutni. Kobiety są zdziwione, nie wiedzą, że Kirkor został sprowadzony przez czary Skierki. Kiedy Sługa rycerza oznajmia, że koło zostało naprawione i mogą jechać dalej, Kirkor przekonany, że oto spełnia się przewidywanie Pustelnika, oznajmia, że zostaje na noc w chacie. Tłumaczy Wdowie i jej córkom, że szuka żony. Obie dziewczyny mu się podobają, ale poślubić może tylko jedną. Ta zostanie hrabiną i panią na zamku, co ma cztery wieże. Dostanie też złoty powóz, konie i rycerzy, którzy będą jej służyć.  Hrabia pyta, czy podoba się siostrom. Balladyna nie śmie zaprzeczyć, Alina przyznaje wprost, że kocha.  Balladyna twierdzi, że skoczyłaby za Kirkorem w ogień, wzięła na siebie jego grzechy, zasłoniła go własnym ciałem przed śmiertelnym ciosem. Alina przyrzeka kochać rycerza i być mu wierną. Kiedy Kirkor się waha, młodsza siostra prosi, by obiecał, że jeśli ją poślubi weźmie na zamek także matkę i siostrę. Balladyna także deklaruje miłość do rodziny. Wdowa wpada na pomysł, że dziewczęta staną do zawodów. Jutro ze wschodem słońca pójdą do lasu po maliny. Ta, która wróci pierwsza z pełnym koszykiem, odda rękę Kirkorowi.

Kiedy wszyscy zasypiają, Balladyna wymyka się na schadzkę z Grabcem. Alinie śnią się maliny.

Ciąg dalszy streszczenie znajdziesz tutaj>>