Czym Adam Mickiewicz chciał rozpalić fajkę
Martwa natura z fajką
Bywa, że wielcy poeci nie zachowują się tak, jak tego oczekiwaliby wielbiciele ich talentu i wszelkiej literatury.
Kazimierz Władysław Wóycicki, dziewiętnastowieczny literat i historyk, przyjaciel Adama Mickiewicza, opisał sytuację, której był kiedyś świadkiem w mieszkaniu poety w Paryżu.
"Mickiewicz książki przeczytanej nie szanował; gdy jeden z poetów angielskich przysłał mu poezje swe oprawne wspaniale, chciał wydrzeć z nich kartkę do zapalenia fajki, czemu dopiero zapobiegła żona" - zanotował Wójcicki, a wydarzenie przypomniane zostało w "Kronice potocznej i anegdotycznej z życia Adama Mickiewicza".
Cóż nie zawsze należy wzorować się na wybitnych poetach. Przykład Mickiewicza pokazuje, do jakich haniebnych i barbarzyńskich zachowań prowadzi uleganie nałogowi palenia tytoniu.