Raki - zapomniany gatunek literacki


Bronzino, Laura Battiferri

W XVI i XVII wieku dużą popularnością wśród Polaków cieszyły się wiersze, które odczytywane wspak ukazywały odbiorcy swój ukryty sens, zgoła odmienny od tego, który pojąć można było czytając po bożemu od lewa do prawa. Nazywano je rakami.

Raki tworzone były przede wszystkich przez tych, którzy w ten sposób dawali upust swojej niechęci do pewnych osób, ale także przez poetów ceniących sobie zabawę. Do tych ostatnich należał Jan Kochanowski, który w formę raków nadał swej satyrze na niewiasty:

"Folgujmy paniom nie sobie, ma rada;
Miłujmy wiernie nie jest w nich przysada.
Godności trzeba nie za nic tu cnota,
Miłości pragną nie pragną tu złota.
Miłują z serca nie patrzają zdrady,
Pilnują prawdy nie kłamają rady.
Wiarę uprzejmą nie dar sobie ważą,
W miarę nie nazbyt ciągnąć rzemień każą.
Wiecznie wam służę nie służę na chwilę,
Bezpiecznie wierzcie nierad ja omylę."

Fraszka zatytułowana została "Raki". Kilkaset lat później, gdy zapomniano o rakach, badacze twórczości poety z Czarnolasu łamali sobie głowy, dlaczego autor liryku nadał mu taki a nie inny tytuł. Na pomysł właściwego odczytania tytułu i wiersza wpadł kolega Adama Mickiewicza z więzienia, historyk  Mikołaj Malinowski.
Zobacz także