Aleksander Fredro, "Zemsta", Akt 2

Poznasz streszczenie drugiego aktu komedii Aleksandra Fredry. Dowiesz się, jak Podstolina przyjęła zaloty Cześnika, co ją łączyło z Wacławem, a także jakie warunki musi spełnić Papkin, by poślubić Klarę.

Scena I

Do komnaty, gdzie siedzi Cześnik, wchodzi Papkin prowadząc ze sobą jeńca. Od progu prosi o wino i zaczyna opowiadać o swoich bohaterskich czynach podczas potyczki na murach. Zdumiony Raptusiewicz, który widział, że Papkin schował się z tyłu, zarzuca mu bezczelne kłamstwo. Niezrażony Papkin opowiada, że zażarcie walczył z wrogiem i próbował zdobyć rusztowanie. Sam jeden stawił czoła hajdukom, pachołkom, a na koniec pojął jeńca, który jest komisarzem u Rejenta. Cześnik patrzy na Wacława i każe go uwolnić. Nie rozumie, po co mu jeniec. Korzystając z okazji porozmawiania z Raptusiewiczem, Wacław pyta go, czy jest jakaś szansa na kompromis i zgodę między panami dwóch części zamku. Cześnik jest nieprzejednany. Nie ma takiej siły, która skłoniłaby go do zgody z Milczkiem. Wychodzi.

Scena II

Papkin zostaje sam z Wacławem. Usprawiedliwia się przed nim. Cześnik nie ma pojęcia o tym, jak postępować z jeńcami. Nie ma doświadczenia, nie tak jak Papkin, który podczas różnych bitew brał tysiące rycerzy do niewoli. Cóż, komisarz Rejenta może się wykupić z niewoli za niewielką sumę. Wacław ani myśli odchodzić, upiera się, że zostanie jeńcem. Papkin łagodzi warunki uwolnienia. Mężczyzna może odejść, a za uwolnienie da Papkinowi tyle, ile uzna za stosowne. Jeniec upiera się przy tym, że zostanie. Zirytowany Papkin mówi mu, że musi opuścić zamek. Wtedy Wacław przyznaje się do swojego prawdziwego imienia. Papkin rozpoznaje w nim syna Milczka. Wacław proponuje Papkinowi sakiewkę złota w zamian za to, że zostanie jako sługa na zamku Cześnika. Wyjaśnia, że kocha się w Klarze i chce być jak najbliżej ukochanej. Zamiary Wacława nie są po myśli Papkina. Samochwała liczył na to, że sam pozyska serce panienki. Złoto z sakiewki kusi go jednak. Obiecuje pomóc młodzieńcowi. Wychodzi.

Scena III

Do komnaty wchodzi Klara, która podsłuchiwała pod drzwiami. Wyrzuca kochankowi brak rozsądku, nalega, by opuścił zamek i nie narażał się na niebezpieczeństwo. Wacław tłumaczy jej, że rozsądek nie pomoże im w miłości. Klara przyznaje mu rację i pozwala zostać. Sądzi, że Podstolina może pomóc kochankom. Cześnik niczego jej nie odmówi. Właśnie się oświadczył i został przyjęty. Wacław mógłby zatrudnić się u Raptusiewicza jako pisarz. Klara za chwilę poprosi Podstolinę, by się spotkała z Wacławem. Radzi mu, by ujął ją pochlebstwem, zachwycił się urokiem i wdziękiem starszej damy.

Scena IV

Wacław zostaje sam i rozmyśla nad zmiennością kobiecej natury. W ciągu dwóch godzin Klara dała dowód kobiecego niezdecydowania i męstwa zarazem.

Scena V

Wchodzi Podstolina. Wacław patrzy na nią i po chwili rozpoznaje w damie swoją dawną kochankę. Podstolina także od razu odkrywa w młodzieńcu miłość sprzed lat, księcia Radosława, który przepadł bez śladu. Podstolina skarży się, że szukała go po całej Litwie, a gdy nie znalazła, wyszła za Podstolego Czepiersińskiego, który po kilku miesiącach umarł. Skonfundowany Wacław przypomina Annie, że szybko znowu się zaręczyła z Cześnikiem. On nie myśli występować przeciwko planom dawnej kochanki. Wręcz przeciwnie, życzy jej szczęścia, żałuje swoich młodzieńczych błędów i ma nadzieję, że Podstolina skłonna do miłostek, nie ma nic przeciwko podobnym skłonnościom u innych. Młodzieniec ujawnia także swoje prawdziwe nazwisko. Podstolina jest przerażona. Syn Rejenta, jej dawny kochanek w domu Cześnika narażony jest na niebezpieczeństwo. Anna wyznaje Wacławowi, że tylko jego prawdziwie kochała i kocha i nie pozwala mu odejść. Wacław jest załamany sytuacją, w którą wplątał się na własne życzenie.

Scena VI

Do pokoju wchodzi Klara. Widząc zmieszanie ciotki i Wacława sądzi, że wszystko idzie zgodnie z planem młodzieńca. Podstolina mówi Klarze, że wspólnie z mężczyzną muszą przejrzeć ważne dokumenty. Prosi ją, by nikomu nie mówiła o jego obecności na zamku. Zabiera Wacława do swoich komnat.

Scena VII

Pozostawiona sobie Klara śmieje się ze sceny, którą zastała. Poskramia jednak swoją radość. Do szczęśliwego zakończenia daleka jeszcze droga.

Scena VIII

Do komnaty wchodzi Papkin z wierszem na ustach. Opiewa w nim urodę Klary i raz po raz kłania się jej nisko. Klaro odpowiada równie wytwornie, choć w jej słowach wyczuwa się ironię (no proszę, po kilku scenach trudno oprzeć się rymowaniu) i również kłania się dwornie. Zarzuca Papkinowi, że jego słowa o miłości są tylko pustymi frazesami i nie mają znaczenia. Kiedyś, dawno temu, rycerze starając się o serce damy, brali udział w turniejach i dopiero, gdy dowiedli swego męstwa i oddania damie, oczekiwali nagrody. Papkin zaczyna przechwalać się, jak to swoją szpadą, którą nazywa Artemizą odważnie czyni pokój i sprawiedliwość na świecie. Klara wybucha śmiechem. Papkin prosi, by wybaczyła mu rycerski zapał. Ale jego czyny sławne są wszędzie. Jeśli tylko panienka zezwoli, by dokonywał ich dla jej chwały, tak się stanie. Rozbawiona Klara zezwala. Papkin klęka, by uczynić śluby. Dama go powstrzymuje. Przed nim lata próby, starań i posłuszeństwa. Mężczyzna gotów jest skoczyć w ogień, jeśli ona sobie tego zażyczy. Klara ma jednak inny pomysł. Papkin może dowieść swoich uczuć, jeśli przez sześć miesięcy zachowa milczenie, przez rok i sześć dni będzie się odżywiał tylko chlebem i popijał go wodą, i na koniec, jeśli ofiaruje jej krokodyla. Jeśli wypełni trzy zadania, dziewczyna zostanie jego żoną. Klara kłania się dwornie swojemu wielbicielowi i zostawia go oszołomionego i samego w komnacie.

Scena VIII

Papkin jest wstrząśnięty. Dwa pierwsze życzenie nie będą trudne do spełnienia. Przecież Klara nie będzie mu towarzyszyła przez cały czas. Ale trzecie zadanie… Kiedyś panny prosiły o kanarki, a dziś o krokodyle. Zgroza. Wbiega Wacław i rzuca Papkinowi sakiewkę ze złotem. Papkin cieszy się z tego daru, ale jednocześnie obawia. Nie wie, czy Wacław zostaje, czy odchodzi. Co będzie, jak Cześnik się dowie? Raptusiewicz może nawet zastrzelić biednego dworaka.

Scena IX

Wchodzi Cześnik i prosi Papkina, by mu pogratulował. Chwali się, że oświadczył się Podstolinie i został przyjęty.

Papkin odpowiada, że nie było mu łatwo przekonać damę. Cześnik zirytowany twierdzi, że to wyłącznie jego zasługa. Korzystając z dobrego humoru damy, zagadnął ją, przysunął się, pocałował, a ona zmieszana, zawstydzona, zarumieniona zatrzymała go i powiedziała, że się zgadza, gdy już chciał uciec niepewny, czy nie obraził Podstoliny. Papkin nie jest mu już potrzebny, więc może odjechać.

Papkin zmienia temat. Prosi o miejsce dla Wacława na dworze Raptusiewicza. Zachwala jego zalety i wspomina o jednej wadzie, która jakoby powszechnie jest znana. Młodzieniec jest pijakiem. Cześnik jest zdecydowany. Nie chce tego mężczyzny u siebie. Co innego, gdyby się opierał. Wtedy Raptusiewicz zatrzymałby go na złość Milczkowi. Tak czy siak, Cześnik chce zakończyć spory z Milczkiem. Zleca Papkinowi zadanie. Ma wyzwać w jego imieniu Rejenta na pojedynek. Papkin radzi napisać list. Cześnik sądzi, że byłoby lepiej, gdyby ktoś mądry poszedł i przekazał wiadomość osobiście. Papkin przyznaje się, że właśnie zgłupiał. Cześnik potwierdza spostrzeżenie Papkina, ale nalega. Obiecuje suto wynagrodzić jego starania.

Sprawdź, czy zapamiętałeś i odpowiedz na pytania.

Jakiej próbie musi sprostać Papkin, zanim poprosi Klarę o rękę?

Odpowiedź.

Papkin może dowieść swoich uczuć, jeśli przez sześć miesięcy zachowa milczenie, przez rok i sześć dni będzie się odżywiał tylko chlebem i popijał go wodą, i na koniec, jeśli ofiaruje jej krokodyla.

Streszczenie aktu III znajdziesz tutaj>>

plik audio mp3
Aby pobrać plik PDF przepisz podany kod demo w poniższe pole
plik audio mp3
Aby pobrać plik MP3 przepisz podany kod demo w poniższe pole