Niezwykły prezent z Jasnej Góry dla Sienkiewicza

foto

Kula armatnia z Jasnej Góry na wystawie sienkiewiczowskiej, 1901

Kulę armatnią w czasów szwedzkiego najazdu, wydobytą z murów klasztoru na Jasnej Górze otrzymał Henryk Sienkiewicz w darze od ojców paulinów. W ten sposób zakonnicy dziękowali pisarzowi za wierny i poruszający opis obrony Jasnej Góry w "Potopie", a także za pomoc w skłonieniu stacjonującego w Częstochowie studwudziestoosobowego oddziału wojska rosyjskiego do opuszczenia terenu Narodowego Sanktuarium.

Po opublikowaniu powieści Sienkiewicza, Jasna Góra stała się symbolem wewnętrznego odrodzenia i zwycięskiej walki z wrogiem. Przeor klasztoru, ojciec Euzebiusz Rejman obawiał się, że obecność Rosjan w takim miejscu zagraża nie tylko suwerenności zakonu, ale także osłabia ducha polskości w narodzie. Na prośbę przeora Henryk Sienkiewicz napisał obszerny artykuł dla "Słowa", w którym uzasadniał konieczność usunięcia żołnierzy z Jasnej Góry. Podkreślał, że ich obecność ubliża świętości miejsca. Artykuł nie ukazał się, gdyż zablokowała go cenzura, ale opublikowano notatkę o działaniach podjętych przez polskich intelektualistów w tym zakresie. Sienkiewicz próbował przekonać rosyjskich decydentów w sposób nieformalny. Rozmowy zakończyły się sukcesem i w 1898 roku żółnierze opuścili wzgórze.

Darowaną przez paulinów kulę otaczała metalowa obręcz z wygrawerowanym napisem" „Autorowi Potopu kulę tę z czasów oblężenia Częstochowy ofiarują oo. Paulini...”.

Wzruszony niezwykłym prezentem Sienkiewicz napisał w liście z podziękowaniem: "Mówię otwarcie i z ręką na sercu, że cenniejszego daru i większej pamiątki, jak ta stara szwedzka kula, nie otrzymałem nigdy w życiu. Myśl, że taka pamiątkę zostawię moim dzieciom, sprawia mi wielką, głęboką i nieustającą radość."

Zobacz także