Zesłanie Mickiewicza

foto

G. Miasojedow, ”"Mickiewicz improwizuje w salonie Wołkońskiej"

Za działalność w Towarzystwie Filomatów, w 1824 roku Adam Mickiewicz został zesłany w głąb Rosji. Mylą się jednak Ci, którzy sądzą, że podobnie jak inni skazani polscy patrioci przemierzał połacie imperium w kibitce, a potem walczył o przeżycie na dalekiej Syberii. Mickiewicz najpierw pozwiedzał sobie Krym, a zaraz potem trafił do najbardziej eleganckich salonów Moskwy i Petersburga, gdzie zabawiał rosyjskich arystokratów improwizacjami po francusku.

Szczególnie często odwiedzał pałac księżny Zinaidy Wołkońskiej, kobiety pięknej, mądrej i bardzo utalentowanej, damy dworu cara Aleksandra I. Niedyskretni badacze biografii narodowego wieszcza podejrzewają, że Mickiewicza łączył z Rosjanką co najmniej flirt. Zachowana korespondencja wskazuje bowiem na znaczną zażyłość pary. Książę Piotr Wiaziemski, także stały bywalec salonu Wołkońskiej, zanotował, „Wszystko w Mickiewiczu było atrakcyjne. Był bardzo mądry, świetnie wychowany. Przy odcieniu wyrazu melancholii na twarzy, był wesoły, dowcipny, skory do trafnego i ciętego słówka. Po rosyjsku mówił dobrze, co pozwalało mu na zbliżanie się z różnymi warstwami społeczeństwa. Wszędzie był na miejscu – w gabinecie uczonego, w salonie mądrej kobiety, przy hałaśliwej przyjacielskiej uczcie…”„Jego improwizowany wiersz, – pisał dalej Wiaziemski, – swobodnie i zawrotnie wypływał z jego ust mieniącym się potokiem… Można było pomyśleć, że z natchnieniem czyta na pamięć poemat, już przezeń ułożony.” 

Podobno improwizacje Mickiewicza zachwyciły samego Puszkina.

Wyżej obraz zainspirowany moskiewskimi improwizacjami wieszcza.

Pełnią listę miłosnych podbojów Mickiewicza znajdziesz tutaj », a o romansie z Ksawerą Deybel przeczytasz tutaj »
Zobacz także